Litania do błogosławionego Jana Pawła II |
Czytelnia -
Rozważania
|
29 kwietnia 2011 |
Kyrie eleison, Christe eleison, Kyrie eleison.
Chryste usłysz nas, Chryste wysłuchaj nas.
Ojcze z nieba, Boże - zmiłuj się nad nami.
Synu Odkupicielu świata, Boże - zmiłuj się nad nami.
Duchu Święty, Boże - zmiłuj się nad nami.
Święta Trójco, Jedyny Boże - zmiłuj się nad nami.
Święta Maryjo - módl się za nami.
|
Więcej…
|
Czytelnia -
Poezja
|
23 kwietnia 2011 |
"Zmartwychwstanie"
Nie wierzę
w nieodsunięte głazy
cięższe niż zwątpienie
w nieodrzucone płótna
z ludzką twarzą
w piłackie sądy
czystych rąk
prawdę która przychodzi
lekko jak poranek
Oto dzieje się
zmartwychwstanie
dziś i codziennie
powstaje Nowy Człowiek
we mnie
kwietniowy kwiat pośród kamieni
Marek Mierzwa
{jcomments on} |
Czuwanie w ciemnicy 2011 "ŚWIATŁO" |
Czytelnia -
Rozważania
|
20 kwietnia 2011 |

CZUWANIE W CIEMNICY 2011 "ŚWIATŁO"
(tekst mówiony bez żadnych podkładów)
Panie, kiedy powołałeś nas do życia, dałeś każdemu z nas światło, światło życia.
Umierając.. światło Twe spłynęło na nas.
Rozświetliłeś nas swym zmartwychwstaniem.
Naszym światłem jest: nadzieja, prawda, radość, zaufanie, miłość, krzyż oraz życie.
Dziś to my przynosimy nasze światło do Ciebie.
Przychodzimy do Ciebie aby miłość każdego z nas wtopiła się w Twoją. Abyśmy razem stali się jednym.
Chcemy trwać przy Tobie .. bo tylko z Tobą ciemność nie będzie ciemna a noc tak jak dzień zajaśnieje.
|
Więcej…
|
Jak przeżyć Triduum Paschalne? |
Czytelnia -
Artykuły
|
19 kwietnia 2011 |
Jak przeżyć Triduum Paschalne?
Najważniejszy obchód liturgiczny Kościoła - Triduum Sacrum: Wielki Czwartek, Wielki Piątek, Wielka Sobota i Wielka Niedziela.
Jak przeżyć te dni?
Po pierwsze, pamiętając, że stanowią one pewną całość, w której każdy element jest istotny i konieczny. Traktujemy nieraz Wielki Czwartek, Piątek i Sobotę jedynie jako przygotowanie do uroczystości Zmartwychwstania. To nie jest prawda. Tym przygotowaniem jest okres Wielkiego Postu, a ten w liturgii Kościoła kończy się w Wielki Czwartek w południe (!) - wieczorem rozpoczyna się Triduum Sacrum, tzn. jeden, trzydniowy obchód Zmartwychwstania Pańskiego. W liturgii widać to doskonale, że te trzy dni stanowią właściwie jedno, rozłożone w czasie, nabożeństwo: Msza Święta Wieczerzy Pańskiej nie kończy się błogosławieństwem i rozesłaniem, lecz przeniesieniem Najświętszego Sakramentu do Ciemnicy.
|
Więcej…
|
Odpusty w Kościele katolickim |
Czytelnia -
Artykuły
|
19 kwietnia 2011 |
Praktyka zyskiwania odpustów przez wiernych w Kościele katolickim ma wielowiekową tradycję. Najnowszą naukę o odpustach podają dwa dokumenty Stolicy Apostolskiej, mianowicie:
1. "Indulgentiarum doctrina" z dnia 1.01.1967 r.
2. "Enchiridion indulgendarum" z dnia 29.06.1968 r.
W drugim dokumencie znajduje się zatwierdzenie nowego "Wykazu odpustów" przez papieża Pawła VI z dnia 15.06.1968 r. oraz bardzo ważna informacja, mianowicie: "...unieważniając ogólne formy udzielania odpustów nie zamieszczony w niniejszym WYKAZIE, znosi ponadto przepisy Kodeksu Prawa Kanonicznego i Pism Apostolskich, dotyczących odpustów, o ile nie są wyliczone w zamieszczonych poniżej normach o odpustach".
Aby ten drogocenny dar Boży mógł ktoś uzyskać i być przekonany o tym, że go rzeczywiście uzyskał, musi dokładnie zapoznać się z całością nauki o odpustach, zawartą w tych najnowszych dokumentach.
Ponieważ treść tych dokumentów jest dość obszerna i trudno dostępna, dlatego SYNTETYCZNE OPRACOWANIE tych dokumentów w niniejszej broszurce ma zachęcić każdego wiernego (wierzącego) do poznania i umiłowania tego wielkiego daru Bożego.
Wreszcie, każdy powinien podjąć wysiłek zyskiwania tych odpustów codziennie, zwłaszcza zupełnych.
Na podstawie ww. dokumentów został opracowany AFISZ, który podaje w skrócie istotną naukę o odpuście zupełnym.
Oto treść tego afisza:
|
Więcej…
|
Czytelnia -
Rozważania
|
19 kwietnia 2011 |
Człowieku!!
Czy wiesz? Jesteś szczęśliwą istotą, wybrańcem?
Dziś mówię Ci to w czasach, gdy słowo SZCZĘŚCIE jest oddalone od Ciebie o setki mil, mimo iż pod ręką,
w czasie, gdy określenie WYBRANIEC oznacza mieć powodzenie,
Dziś Ci to mówię Człowieku, w Dniu, gdy MIŁOŚĆ płynie z ran,
gdy umiera na krzyżu, abyś Ty mógł w końcu wstać.
Więc Ci życzę Człowieku abyś wstał,
przestał narzekać, płakać przestał,
Bóg mówi Ci dziś:
bądź Moim uśmiechem
|
Więcej…
|
Moja rola w istnieniu świata |
Czytelnia -
Rozważania
|
19 kwietnia 2011 |
Moja rola w istnieniu świata
Co jakiś czas w zakurzonej stercie rupieci odnajduje prawdę o sensie istnienia... szkoda tylko, że później ląduje ona w kącie ..poczym odkurzona zostaje 40 dni przed narodzeniem się świata na nowo...tak to sobie nazwałam.
W tych dniach wiem, że ulegając pokusie człowiek staje się obślizgły jak żmija, która jednoznacznie kojarzy się ze złem, zgniłym jak nadgryzione jabłko, którym nikt już się nie posili, nie nasyci, a jedynie wykrzywi w grymasie i obrzydzeniu twarz. Jak to jest, że świeże, soczyste jabłka pochodzą z tego samego drzewa, co nadgniłe i nieurodzajne? Jak to jest, że w jednym sadzie obok pięknych, smukłych skąpanych w słońcu drzew stoją w wiecznym półcieniu skarłowaciałe? Jednak nadchodzi dzień, gdy znów na nowo dana jest szansa i skarłowaciałym i urodzajnym i smukłym i kalekim.
|
Więcej…
|
Czytelnia -
Rozważania
|
07 kwietnia 2011 |
Kiedy usłyszałam hasło rekolekcje to w mojej głowie zrodziło się kilka pytań: Do czego są mi potrzebne? Po co mi to? Jezus umiera, co roku, zmartwychwstaje, więc jakie to ma jeszcze znaczenie? Po co mam w tym uczestniczyć? Początkowo stwierdziłam, że nie wezmę w nich udziału. Rekolekcje wydawały mi się bezsensownym siedzeniem w kościele i słuchaniem o czymś, co mnie nie dotyczy, co jest mi dalekie? przecież moja wiara jest słaba, wątpliwa i powierzchowna.
|
Więcej…
|
Czytelnia -
Rozważania
|
18 marca 2011 |
"w życiu chodzi o życie"
To najpiękniejsze motto jakie kiedykolwiek usłyszałam:
w życiu chodzi o życie...
o CO chodzi w moim życiu? Czy zawsze chodzi o życie, kiedy pod stertą grubych książek, goniąca za kolejnym terminem nie czuję już życia...czasem myślę czy to ma sens, jeśli zaniedbuje się całkiem wszystko, co wcześniej przynosiło radość.
Jak to jest chcieć żyć a nie móc żyć, czy kiedyś się zastanawiałeś? Z jakim uczuciem w duszy idzie przez świat nieuleczalnie chory, co myśli, o co błaga, czy Bogu krzyczy w twarz, czy szlocha wzywając pełny nadziei....Prosi Boga żeby jego bliscy byli zawsze szczęśliwi.
Czasem zwyczajnie je deptamy, własne życie...sprawia nam radość jak po nim skaczemy, śmiejemy się...imponujemy...nie czujemy wtedy nic, jesteśmy odurzeni jak ci biedni ludzie na katowickim dworcu...co nie mogą skoordynować własnych ruchów i jak pajacyk automatycznie, nieadekwatnie do sytuacji ruszają kończynami, a na dworcu autobusowym tańczą niemal pod kołami pojazdów...oczy im świecą jak błędne ogniki.........
....czasem jeden ruch .....nieodwracalne skutki......
Kasia{jcomments on} |
Czytelnia -
Artykuły
|
04 marca 2011 |

William P. Young "Chata"
Zanim "Chata" została sprzedana w ponad 6 milionach egzemplarzy, jej początkowy nakład wynosił skromne-15. Była to liczba kopii książki, którą Kanadyjczyk William P. Young napisał na prośbę żony dla kilkorga ich dzieci. Być może ta historia nie dotarłaby do szerszego kręgu odbiorców poza rodziną i przyjaciółmi autora, ale stało się inaczej - na szczęście. Na szczęście dla tych wszystkich, którzy, zgodnie z dedykacją - błądzą, ale wierzą, że Miłość rządzi.
Ta niezwykła opowieść rozpoczyna się w momencie, gdy główny bohater, Mackenzie Allen Philips, pewnego mroźnego, marcowego dnia, otrzymuje tajemnicze zaproszenie do tytułowej chaty, podpisane "Tata". Ten krótki list wyzwala w umyśle Maca lawinę wspomnień tragicznych wydarzeń, których był uczestnikiem, a które stały się przyczyną pojawienia się w jego życiu Wielkiego Smutku. Wraz z bohaterem cofamy się w przeszłość o cztery lata, do czasu, gdy był szczęśliwym mężem i ojcem szóstki dzieci. Wyjazd na kemping nad jezioro Wallowa całkowicie zmienił jego poukładane życie. Chwila nieuwagi doprowadziła do porwania jego najmłodszej córki, sześcioletniej Missy przez seryjnego mordercę i jej brutalnego zabójstwa w chacie, do której Mac otrzymał teraz zaproszenie. Gubiąc się w domysłach, kto mógł być nadawcą, podejrzewając Boga, nazywanego przez jego żonę właśnie "Tatą", ale będąc przygotowanym nawet na spotkanie z zabójcą córki, bohater wyrusza, by znaleźć odpowiedź na dręczące go pytania.
|
Więcej…
|
|
|