Przemijanie ukazuje zmienność, niedoskonałość i kruchość tego, co doczesne. Pobudza do refleksji nad własnym życiem oraz do wyciągnięcia wniosków z minionych doświadczeń i przeżyć!
Chcemy żyć wiecznie, chcemy, aby nie było cierpienia, aby sama śmierć była snem, z którego, po nastaniu kolejnego ranka możemy się obudzić. Pragniemy aby bliskie, kochane przez nas osoby były z nami zawsze - na wieki. Najczęściej, kiedy odchodzi ktoś bardzo bliski zaczyna dręczyć nas myśli o śmierci. Pogrążeni w smutku zadajemy sobie pytania - Czym tak naprawdę jest śmierć? Końcem ziemskiej wędrówki, chwilowym rozstaniem, wiecznym spokojnym snem? Co kryje się po drugiej stronie? Każdy w przyszłości pozna odpowiedź, na to nurtujące pytanie!
Czas płynie szybko! Warto zatrzymać się na moment i zapytać siebie - DOKĄD JA ZMIERZAM? Nasza codzienność rozlewa się rzeką cierpień, niepowodzeń, smutku, ale przecież w górze przeświecają skrawki błękitnego nieba.
Wszystko przeminie, dlatego powinniśmy zaufać Bogu i oprzeć swe życie na wierze. Cokolwiek posiadamy na tym świecie, nie ma to większego znaczenia, ponieważ wszystko to minie. Człowiek kocha bowiem to, co skazane jest na przemijanie, podczas gdy jedyną prawdziwą miłością powinna być miłość do Boga.
"Łaską bowiem jesteście zbawieni przez wiarę. A to pochodzi nie od was, lecz jest darem Boga" Ef 2:8
anna.w |